Kto nie był, niech żałuje. Warto, choć drugiego dnia już trochę wiało nudą, bo spodziewałem się bardziej efektownej jazdy pomiędzy "patelniami". Aczkolwiek w żadnym wypadku nie umniejszam umiejętności i opanowania maszyn startującym zawodników. Na szczęście sytuacje uratowały przejazdy w parach, które niewątpliwie robiły wrażenie.
4 runda driftu - Mountain challenge Załuż 2013 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz