niedziela, 19 grudnia 2010

Zakończenie sezonu 2010 załogi Witek Zimny i Szczepan Mirek

Brawa dla tych panów, brawa dla wszystkich którzy mieszali szpachlę, lutowali kabelki w instalacji czy dokręcali choć jedną śrubkę, mieszali szpachlę w samochodzie Witka. Po trudnych bojach podczas przygotowań, trudnych bojach na oesach udało się wyjeździć wicemistrzostwo w klasie N2. Ostatni bój odbył się w sobotę gdzie w równie ciężkich warunkach podsumowaliśmy ten sezon.

Mam nadzieje, że będzie jeszcze kilka takich podsumowujących sezon spotkań :) Ewentualnie możnaby zacząć planować sezon kolejny.

SLAJDY


GALERIA
Zakończenie sezonu 2010 V-ce Mistrz N2 w RPP

poniedziałek, 22 listopada 2010

36. Cieszyńska Barbórka

Rajd Dolnośląski miał być ostatnim rajdem w tym roku. Nie udało się zrealizować tego planu. Na szczęście :)))

Świetne krajobrazy i jak się okazało piekielnie trudne, niebezpieczne i mega nierówne odcinki. Płyty pod silnikami napracowały się chyba jak nigdy, a jedna na OS Ochaby po hopie na łączniku szutrowym powiedziała dość i została; razem z tylnym zderzakiem.
Ostatni rajd pucharu przyniósł niesamowitą ilość awarii i wypadków. Nie sposób było zliczyć zgubionych zderzaków, różnego rodzaju wgnieceń na drzwiach, nadkolach i innych elementach. Niestety dwa wypadki skończyły się bardzo źle, szczególnie atak na słup Teodora Stolarka.
Również Przemysław J. nie będzie dobrze wspominać tego rajdu. Nawet chłop nie zdążył wystartować. No ale za głupotę się płaci, czasem kasiorą czasem prawkiem.

Fotograficznie ciężko, bo było ciemno. Jasne tele byłoby zbawieniem. Jako, że nie ma takiego to trzeba się było ratować wysokim iso, lampą i niejednokrotnie próbą zrobienia czegoś sensownego z długim czasem naświetlania.
Galeria skromna, żeby nie zanudzać dużą ilością takich samych kadrów.


SLAJDY:


GALERIA:
36. Cieszyńska Barbórka

wtorek, 16 listopada 2010

KJS Jasło 2010

X Jubileuszowy Rajd Niepodległości, mnóstwo szacownych gości (jak zawsze w Jaśle), imponująca lista sponsorów KJSa, banery, flagi, "zerówka" sponsora i ciekawe dla kogo to wszystko? Dla kibiców? Może. Dla zawodników? Raczej też nie, bo wpisowe było największe z przewidzianych w regulaminie. Może ja się nie znam, ale dobry przykład poszedł jak zwykle z Przemyśla. Tam da się zrobić KJSa bez sponsorów i nie za maksymalne wpisowe.
Byłem na próbie w Osieku Jasielskim i na placu Trans-Wiertu. Na odcinkach spokojnie, każdy jechał swoje, walczył ze sobą, z czasem i z krawężnikami, które w kilku przypadkach zaatakowały felgi zawodników. Z perspektywy widza jakoś nic więcej się nie działo. Natomiast ucieszył fakt ilości zawodników jak za dawnych czasów eliminacji MOR.

Jeszcze odnośnie prób. Nie wiem jak było na innych ale na tych dwóch gdzie byłem coś takiego jak zabezpieczenie próby praktycznie nie istniało. Co z tego, że w Osieku postawili jakiegoś chłopaczka w pomarańczowej kamizelce, jak dla niego najważniejsze to było pogadać z kumplami. Co z tego, że sponsorem była firma ochroniarska, jak żaden ochroniarz nie był przeszkolony, ba chociaż poinformowany co ma robić i jak reagować na zagrożenie, skoro sędzia sam musiał Chyba organizator uwierzył w magiczną moc taśmy zabezpieczającej. Oby ta moc działała jak najdłużej :)

SLAJDY:


GALERIA:
KJS Jasło 2010

poniedziałek, 18 października 2010

KJS Bircza 2010

Kolejny weekend, kolejna impreza, a za tydzień jeszcze jedna. Intensywny miesiąc.

Lotnisko w Birczy przywitało nas solidną mgłą co skutecznie utrudniło fotografowanie i filmowanie przez kolegów. Nie ma tego złego... jak to się mówi i trzeba było się dostosować do panujących warunków. Zdjęcia najlepiej wychodziły z bliska, ale przy dużym ISO mgła spotęgowała efekt "ziarna". To i owo udało się odratować z pomocą obróbki. Ciekaw jestem galerii Arka Bara, bo kombinował zdjęcia na dwie lampy :)

Wyjazd jak zwykle udany, choć już na całodzienne stanie na zewnątrz trzeba się ciepło ubierać, nowe doświadczenia; choć szkoda, ze tak szybko umarły baterie w lampie.


SLAJDY:



GALERIA:

KJS Bircza 2010

wtorek, 12 października 2010

Rajd Dolnośląski 2010

Wyjazd na ten rajd to był jak wisienka na rajdowym torcie w sezonie 2010. Rewelacyjny skład wyjazdowy a może to Witek tak zapitalał Skodą, że droga tam minęła mi bardzo szybko. Podróż nocą nie służy oglądaniu krajobrazów, więc tym większy był mój zachwyt w sobotę rano nad tamtejszymi krajobrazami, górami, budynkami. Czuło się te pruskie i wcześniejsze czasy. A jadąc do Spalonej przez góry chciało się iść w las szukać hitlerowskich sztolni znanych mi jedynie z książek. Piękno tego terenu jeszcze spotęgowała piękna słoneczna pogoda i "zaawansowana" jesień która pozłociła liście na drzewach. W niedzielę zrezygnowaliśmy z oglądania drugiej pętli i poszliśmy do Twierdzy Kłodzkiej, bo pewnie prędko w te tereny nie powrócimy.

Emocji rajdowych było trochę mniej. Dzwony jak były tam gdzie nas nie było, przestojów w przeciwieństwie do GSMP nie było, bardzo spokojni i wyluzowani safeciarze i policja, nie było mękolenia, że nie wolno przechodzić zaraz po przejeździe rajdówki itp. Chyba byli zbyt wyluzowani o czym przekonał się Wojtek Chuchała po potrąceniu pijanego "kibica" (koszmarnie nieodpowiednie słowo, bo nawet pijany kibic wie że nienależy włazić na odcinek, a jak nie wie to pewnie ma kolegów, którzy mu wyperswadują żeby tego nie robić).

Z bliższych znajomych startował jedynie Maciek z Mateuszem w 3 lidze więc było spokojnie, byle do mety. Pewne emocje jednak pojawiały się przy obserwowaniu klasy N2 ;)

Fotograficznie podszedłem do tematu na luzie, bez ciśnień testuje podpatrzone u lepszych ode mnie pomysły na zdjęcia, zabawa ze światłem, pod światło, parokrotnie Tamronem, który okazał się bardzo "niestabilnym" szkłem. Na pełnej dziurze, przy stałym punkcie AF ustawionym w body w dwóch momentach złapał okrutny BF w tym raz jak Maciek wjeżdżał na metę. Trochę mnie to podłamało, że zesrałem zdjęcia, ale na szczęście zrobiłem ich na tyle dużo, że kilka zdjęć było dobrych, no i mam "kopie zapasową" czyli dobre zdjęcia z niedzielnej mety. Niestety kilka zepsutych zdjęć z serwisu trzeba było skasować :( Dziwne, na odcinku ani razu nie miałem takiej sytuacji a tam trzeba działać szybko.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć. Komentarze techniczne jak i nietechniczne mile widziane.

SLAJDY:


GALERIA:
Rajd Dolnośląski 2010

1. Rajd Kańczudzki

KJS składający się głównie z odcinków drogowych, za co należą się gromkie brawa. Z punktu widzenia kibica bardzo mi się podobała kompaktowość tras. Wyruszasz od mety i po 10 minutach jesteś przy starcie :D To nie to co prawdziwe rajdy, gdzie by się szło i szło i szło. Z punktu widzenia zawodnika, to ten niecały kilometr to pewnie trochę za mało. Szkoda, bo chyba zgodnie z regulaminem można robić próby do 2km, trzeba by to sprawdzić, bo nie pamiętam dokładnie.

Fotograficznie, wyjazd potraktowałem jako trening przed grubszą imprezą, która miała odbyć się tydzień później.

SLAJDY


GALERIA
1. Rajd Kańczudzki

wtorek, 28 września 2010

GSMP Załuż 2010

Ostatnie dwie rundy Mistrzostw Polski, Mistrzostwa Europy Centralnej, Mistrzostwa Słowacji, Załuż, babie lato czyli dwudniowy piknik na patelni nr 2 skąd pochodzi 3/4 zdjęć. W tym roku znów się nie udało wyjść wyżej, natomiast udało się zejść niżej, na pierwszą patelnię, gdzie pomimo braku szykany i kosmicznych prędkości było spokojnie. Podobnie spokojnie było na drugiej patelni. Choć w niedziele rano na mokrym można było nacieszyć oko kilkoma zapiętymi bokami. Niezawodnie można było obstawiać na efektowne boki w wykonaniu Beresia juniora w swojej piekielnej Ładzie w podjazdach treningowych, a w wyścigowych już szedł piecem na granicy uślizgu tylnej osi :) Igor Drotar po przesiadce do krótszej Fabii jechał mniej widowiskowo niż w zeszłym roku. Ale przez to kręcił dobre czasy. Miłym akcentem było pojawienie się formuł i w sobote jechała jedna "szuflada". Pierwszy raz na żywo usłyszałem i zobaczyłem formułę 3000. Robi wrażenie jak jedzie i ten dźwięk redukowania biegów... aż ciary przechodziły po plecach.
Bardzo mnie ucieszyła szybsza jazda pana Lipskiego. Nie wiem czy trenował sam czy z jakimś innym kierowcą ale widać progres, już tak nie zamulał przed zakrętami. BRAWO!

Fototechnicznie to zdjęcia trochę skopałem ustawieniami kontrastu i nasycenia w puszcze. Na wyświetlaczu ładnie to wyglądało, ale później na monitorze już trochę gorzej.Szczególnie w mocnym południowym słońcu trzeba na to bardzo uważać. D90tka radzi sobie lepiej niż D60 w zdjęciach pod słońce bez lampy,
Co do Tamrona to ciężko się z nim współpracowało na wyścigu, za wolny jest i na pełnej dziurze lubi sobie nie trafić z ostrością lub wogóle wszystko rozmazać.

Wyjazd jak zawsze na plus, nowe doświadczenia z aparatem, luksusowy wręcz nocleg w Zahutyniu za normalne pieniądze i piękne wyścigówki godnie zakończyły sezon GSMP 2010.

SLAJDY



GALERIA

GSMP Załuż 2010

poniedziałek, 27 września 2010

Superoes Agrohurt

"Impreza towarzysząca" na 15. lecie hurtowni rolniczej. Czyli udostępnienie placu do legalnego upalania. Szkoda, że termin zgrał się z Rajdem z Dziennikarzami, bo frekwencja była mizerna. Cieszę się, że prezes chętnie udostępnia plac na takie imprezy.

Galeria skromna wręcz ascetyczna, bo byłem wtedy mocno chory i zaglądnąłem tylko na godzinkę.

SLAJDY



GALERIA:

SuperOes Agrohurt

poniedziałek, 13 września 2010

KJS Mielec 2010

Po kilku rajdowych eliminacjach i emocjach z tym związanych czas wrócić do korzeni, na lokalne podwórko. X jubileuszowy kjs w Mielcu czas jęczących opon, zgrzytających jedynek i błądzenia na próbach. Frekwencja jak na obecne czasy nawet duża, około 40 załóg, pogoda średnia, próby hmm. niektóre bez zmian, niektóre z delikatnymi modyfikacjami i całkiem nowa w centrum miasta. I tutaj szok mieszkańcy Mielca wolą chyba po kościele zjeść kotleta i ponarzekać przed TV jak popatrzeć na zmagania zawodników. Obawiałem się, że nie będzie miejsca przy barierce a tu miejsc do wyboru do koloru :O Nie zatrzymały ludzi nawet takie atrakcje jak symulator dachowania przywieziony przez Instytut Transportu Drogowego czy upalanie próby przez Grześka Dula swoim eNkowym Lancerem. W sumie to był tylko KJS a nie Mistrzostwa Polski. Dla mnie lepiej, nie musiałem ostrzyć łokci :)

Pierwsza impreza z D90tką. Aparat bardzo przyjemny, miło się pstrykało choć jeszcze do kilku rzeczy trzeba się przyzwyczaić. Współpraca z moim tele Nikkora bardzo dobra, niestety z Tamronem już tak pięknie nie jest. Przy pełnym otwarciu w warunkach dynamicznych AF działa czasem losowo z tendencją do BF. Testy w toku.


Slajdy


Galeria
KJS Mielec 2010

czwartek, 9 września 2010

Seat by night

W związku z zakupem nowego aparatu i kilka gadżetów oraz brakiem rajdu/kjsu w pobliżu trzeba było jakoś przetestować aparat. Instrukcje przejrzałem tylko pobieżnie i na efekty długo nie trzeba było czekać. Niestety funkcja D-Lightning jak mi się wydawało nie służy do redukcji szumów, ale do rozjaśniania cieni. Zonk, w nocy jak i na parkingu jest dużo półcieni które niestety zamieniły się jeden wielki szum i to przy ISO200 co było dla mnie wielkim zaskoczeniem. To co dało się odratować można obejrzeć poniżej ;)

Temat oczywiście moto



GALERIA:
vario by night

wtorek, 10 sierpnia 2010

19. Rajd Rzeszowski

Rajd Rzeszowski: 6 runda FIA CEZ TROPHY, 5 runda RSMP, 5 runda RSMS, 6 runda RPP dzięki temu w sobotę na starcie do odcinków znalazło się ponad 120 załóg oraz można było pooglądać samochody, które przez porąbane przepisy w Polsce nie mogą jeździć i cieszyć oczu kibiców... Miło było popatrzeć na WRCe, rajdową favoritkę, rapidke i zupełnie odjechane corrado VR6, zawsze to jakieś urozmaicenie.
Tak jak rok temu rajd rozpoczął się (oficjalnie) z wielką pompą honorowym startem na rzeszowskim rynku. Rajdówki opanowały miasto, piękne uczucie, które powtórzyło się w piątek popołudniu na perfekcyjnie zorganizowanym OS6 przebiegającym po ulicach ścisłego centrum miasta.
Prawdziwe ściganie zaczęły się dla nas dopiero w sobotę gdy ruszył Puchar i 3liga. Co tam Bouffier, co tam Kuzaj(hmmm czemu nie jechał? :) ) jak ścigają się nasi koledzy i znajomi. To nic, że dla niektórych osób ścigają się "zabytkami", ale to ich zmagania obserwujemy z wypiekami na twarzy i nerwowo dzwonimy po czasy i klasyfikacje.
Podsumowując, dla kibica był to bardzo udany rajd. Dla zawodników to już różnie, zależnie czy dojechał do mety czy zwiedzał lub walczył z awariami, ogólnie Rzeszowski do łatwych nie należy. Ja dzięki doborowej ekipie bawiłem się wyśmienicie, ostatni raz robiłem zdjęcia moją wierną D60tką, którą zaraz po rajdzie sprzedałem. Sporo się nauczyłem, dużo się dowiedziałem, wielokrotnie miałem komuś zrobić na KJSie dobre zdjęcie a wychodziło co wychodziło w wyniku przekombinowania ustawień. Po 2 latach fotografowania kitowy obiektyw przestał wystarczać, a dokupić lepszy obiektyw do D60 przy obecnych cenach, zarobkach mija się z celem. Dlatego nadszedł czas kupić bardziej rozwojowe body i rozglądać się za jasnymi szkłami.

Szacunek dla Pana Lipskiego. Dzięki spikerowi na OS6 zrozumiałem, dlaczego on to robi. Oby więcej takich osób, które pomimo kiepskich wyników i podróżowania po odcinkach wciąż stają na starcie. Można by rzec: "kto bogatemu zabroni", ale na szczęście jest i drugie dno, tylko trzeba wytężyć wzrok lub ktoś musi pokazać gdzie patrzeć.

Za zieloną kamizelkę dziękuję Darkowi ;D bardzo się przydała na starcie, mecie i OS6 dzięki czemu nie musiałem oglądać rajdu zza 4 rzędów głów. A i dziękuje mu również za zwycięskiego Witkowego i Szczepanowego szampana na głowie, nie zasłużyłem żeby mnie polewać :D

Zapraszam do obejrzenia fotorelacji.

SLAJDY


GALERIA
19. Rajd Rzeszowski

poniedziałek, 19 lipca 2010

45. Rajd Krakowski 2010

Było gorąco.

Ogólnie upał, na odcinkach i w kilku serwisach. Organizator rajdu w sumie nie zawalił w jednym miejscu: BK, serwis i OS Zawoja (przy sos 2 i 3) były koło rzeki i można było się schłodzić :) co do reszty to z tego co czytałem to już nie było tak pięknie. Niestety odzwierciedliło się to w tym, że pierwsza pętla to był wolny przejazd. Brak łączności, safeciarzy, a jak już byli to nie mieli zielonego pojęcia "o co w tym k***a jego mać chodzi" (to tak po żołniersku). Na szczęście obyło się bez tragedii.
Druga i trzecia pętla poszła już pełnym ogniem i zaczęło się ściganie. Pomimo ogólnego żaru lejącego się z nieba chłopaki jeszcze dokładali do pieca.
Witek zapewnił nam również trochę emocji i stresu jak zaparkował w rowie




Miejscowi "zaopiekowali" się zderzakiem i po nerwowych poszukiwaniach został znaleziony na jakimś podwórku. Przed trzecią pętlą serwis był podobny do tego z F1; może nie do końca bo poszły w ruch trytytki, taśma klejąca, do tego zmiana kół, bo na odcinku popadało, podklepanie nadkola, montaż zderzaka, który Mateusz z Kowalem dowieźli 5 minut po wjechaniu Witka na serwis. Potem buziak dla mechaników i wio. Znakowanie opon, dolanie paliwka i w drogę.

Dzięki fantastycznej postawie chłopaków z serwisu, wyśmienitej jeździe Witka i rewelacyjnemu pilotowaniu Szczepana załoga Zimny/Mirek zajęła DRUGIE miejsce w klasie N2. Pierwszy puchar i pierwsze wylane szampany. Gratulacje i chcemy jeszcze :)))

SLAJDY:



GALERIA

Rajd Krakowski 2010


Moje zdjęcia będą/są na portalach rajdowych, ale tylko tu można zobaczyć pełną galerię 90 zdjęć ;)

Dziękuję ekipie ze srebrnej Laguny za dowiezienie na odcinek i mile spędzony dzień ;)

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Testy przed...

Trochę zrobił się zastój w temacie rajdowo-wyścigowym, więc trzeba było rozruszać zastałe kości i zaśniedziałe styki. Testy były w pełni legalne, Vito załatwił zgodę właściciela drogi, właściciel policji również się nie miał żadnych przeciwwskazań więc można było zacząć jeździć. Dwóch znanych i lubianych kierowców z RPP przez 3 godzinki spokojnie potrenowało.

SLAJDY:



GALERIA:
Testy

wtorek, 8 czerwca 2010

DynóVWka 2010

Pierwsza edycja DynóVWki, zorganizowana przez zapaleńców marki VW z Podkarpacia (z Dynowa z pomocą chłopaków z Rzeszowa), którzy pewnego dnia postanowili zorganizować większy zlot; zlot samochodów koncernu VAG, tak żeby właścicielom samochodów Seat, Audi i Skody nie było smutno :P
Można rzec pierwsze koty za płoty. Impreza wielce udana, zaczynając od pogody, przez ogrodzony plac z wiatą, otwartym barem, ludźmi aż po samochody. Atmosfera iśćie piknikowa: grill, piwko, ale bez palenia kapcia, mordobicia i innych tego typu wątpliwych atrakcji. Frekwencja to ponad 100 aut na placu, co wyśmienicie rokuje na przyszłe lata.
Co do samchodów to w końcu zlot z jedyną słuszną proporcją szpachli do culta/germana itp. Wyszło tak jakoś 1/100 co zawdzięczyć można zamknięciem bram dla innych marek. Czarna owca zawsze się trafi jak również kilka niedociągnieć. Najważniejsze, że minusy nie przesłoniły plusów. Ja bardzo miło spędziłem czas na DynóVWce, kurcze aż zapomniałem pójść do kościoła.

Jeszcze raz serdecznie gratuluje organizatorom za kawał dobrej roboty i z niecierpliwością czekam na kolejną DynóVWkę.


SLAJDY



GALERIA
DynóVWka 2010

wtorek, 25 maja 2010

GSMP Cisna 2010

3 i 4 eliminacja GSMP już jest za nami. Pogoda się zlitowała i nie lało cały weekend tylko pokropiło delikatnie na jeden sobotni przejazd, ale i to wystarczyło, żeby uszkodzić clio :) Z nowości można było oglądać gościnny występ dwóch sztuk Subaru Legacy, Fabie WRC która była trochę za szybka w stosunku do kierowcy, no i pan Lipski... ale miejmy nadzieje, że start w Cisnej sprawił mu dużo przyjemności. Szykany w tym roku łagodniejsze i nie zebrały takiego żniwa jak rok temu. Natomiast teraz królowały awarie: silnik Steca, sprzęgło w Clio u Sławka, dwukrotny pożar silnika Teodora, jak to powiedział: było ciepło oraz zapewne wiele innych drobnych awarii, które nie ominęły nawet Romka Barana, który jak mówił w relacji w TV Rzeszów miał problemy z elektryką. Nie przeszkodziło mu to jednak zająć 9. miejsca w generalce, wygrać klase, wygrać ośke, wygrać ze Słowakami, a nie... to było w zeszłym roku.

Zdjęcia pochodzą z soboty i niedzieli, dzięki uprzejmości Darka i Pawła i kompaktowej lokalizacji ich noclegu mogłem doładować aku do aparatu, bo nasze jedyne źródło światła i ciepła to było ognisko. Porównując z zeszłymi sezonami na imprezach jest coraz spokojniej, przynajmniej w obozie, bo słyszałem, że w Cisnej było grubo :D

Podkarpacie żegna Mistrzostwa Polski, które przenoszą w inne regiony i powrócą dopiero w połowie września do Załuża. Jeszcze blisko będzie Limanowa, ale ZG PZM przeniósł te eliminację na bardzo bardzo zły termin, który koliduje z imprezą, której przenieść już nie mogę.

SLAJDY


GALERIA
GSMP Cisna 2010

niedziela, 16 maja 2010

KJS Kolbuszowa 2010, 7. Rajd Galicja

KJS w Kolbuszowej ma dla mnie szczególne znaczenie emocjonalne. 5 lat temu pewien osobnik z Łańcuta zaproponował mi przejażdżkę do Kolbuszowej na bliżej nie znaną mi wówczas imprezę o tajemniczym skrócie KJS, żeby nie stać bezproduktywnie (bezpiecznie za taśmą :D ) pożyczyłem od ojca aparat foto i tak się zaczęło i trwa do dziś, połączone dwie pasje motoryzacja i fotografia. W związku z tym, że kjsy na ogół odbywają się w niedziele, jakież to było wówczas piękne oderwanie się od monotonii kościołowo-kotletowej itp. zamuły niedzielnej.

W 2005 roku Kolbuszowa odbywała się 3 lipca i pogoda była przepiękna, słonko, gorąc, krótkie spódniczki :D Cóż w tym roku jak i w zeszłym pogoda nie dopisała. Tym razem lało na całego, bez przerwy. Na szczęście na próbie SUR w Raniżowie jest bardzo sympatyczna wiata pod którą można było się schować przed deszczem i porobić kilka pamiątkowych zdjęć, bo prawdopodobnie moja galeria będzie jedyną z tej imprezy. Chyba nikt więcej nie miał ochoty ruszać się z domu, nie dziwię się. Na tej próbie miałem zakończyć fotografowanie i w drodze powrotnej zahaczyłem pooglądać nową próbę na ulicy Towarowej. Jakie miłe zaskoczenie przy próbie stoi (na szczęście) nieczynna w niedzielę stacja paliw z równie sympatycznym zadaszeniem pod którym można było się skryć i zrobić kilka fotek. Lustrzanka ze zmiennoogniskowym obiektywem ma jedną wadę: ciężko się ją obsługuje jedną ręką, gdy druga trzyma parasol. Najważniejsze, żeby minusy nie zasłoniły plusów :)

Frekwencja: możnaby ten KJS nazwać wręcz kameralnym. Maksymalnie 4 załogi w klasie, nikogo w 5 klasie. Ciekawe jak to się dalej potoczy. Porównując z supersprintem w KAzanowie, który odbył się dzień przed KJSem to nie ma porównania :) 2x więcej załóg. Jeśli KJSy chcą być konkurencyjnymi imprezami niestety trzeba bardziej się starać i organizować próby drogowe, bo nawet tzw. "szybkie place" nie dościgną prób drogowych.
Zlikwidowanie punktów do licencji za starty w KJSach, zmniejszanie prędkości średniej, zmniejszanie długości prób itp. pomysły promowane przez pana G. zepchną je na margines a i amatorów w seryjnych autach do czego dąży "góra" to i tak nie przyciągnie. Wkrótce faktycznie może zabraknąć funduszy na organizowanie KJSów dla 10 chętnych...

tyle.

Galeria skromna z przyczyn naturalnych :)

SLAJDY




GALERIA

KJS Kolbuszowa 2010

poniedziałek, 10 maja 2010

KJS Rzeszów 2010

Nareszcie eliminacja MOR w KJS odbyła się na miejscu, nie musiałem daleko jechaći zrywać się w środku nocy :)Ale co to, eliminacja mistrzostw okręgu i tylko 25 załóg? Szok, jak zawsze brakowało miejsc, tworzono listy rezerwowe tak teraz wszystko na spokojnie, bez nerwów. Chociaż nerwy może i były standardowo na BK w Rzeszowie przeprowadzanym przez pana Boczara, który nieustannie próbuje nauczyć zawodników, że nieosłonięty od komory silnika stożek to 5 koni w plecy, a oni dalej swoje jak grochem o ścianę
Na pierwszy odcinek pojechałem na plac Handlopex'u i stąd pochodzi spora część zdjęć, następnie plac AgroHurt i dwie próby na nim. Coś nowego, dość duży plac z uliczkami pomiędzy "blaszakami" i budkami daje niezłe możliwości projektowania różnych prób. Nawiązując do próby w Głogowie, patrząc na mapkę próba była mało atrakcyjna. A może by wykorzystać place coraz to nowych fabryk powstających w Jasionce koło lotniska, może byliby zainteresowani? Szczególnie, że za parę lat powstanie tam fabryka opon Continental (lub inna firma, nie pamiętam dokładnie). Może ktoś z ak rzeszowskiego przejedzie się tam pooglądać place, choć gwarancją sukcesu KJS czy innego sprintu są odcinki drogowe.
Sam KJS przebiegł sprawnie bez spektakularnych awarii i dzwonów. W wynikach podobnie jak w na wyścigach w Korczynie zamieszał deszcz, który spadł w połowie zawodów.

==================================================================================
Posiadam łącznie od 15-30 zdjęć z prób Handlopex, AgroHurt każdego zawodnika. Jeśli ktoś potrzebuje zdjęcie w lepszej rozdzielczości dla sponsora, na plakat, do oferty sponsorskiej zapraszam do współpracy. Mail, gg, telefon.
==================================================================================

SLAJDY


GALERIA
KJS Rzeszów 2010

środa, 5 maja 2010

GSMP Prządki 2010

W końcu ruszyło górskie ściganie w sezonie 2010. Pierwsza i druga eliminacja odbyły się w Korczynie koło Krosna. Bardzo ładna trasa przebiegająca przez rezerwat Prządki została pozbawiona szykany i tak jak to wielu przewidywało (a wręcz było oczywiste), że padnie nowy rekord trasy no i padł. Po rocznej przerwie i w nowym aucie M. Stec wciąż bezkonkurencyjny, aczkolwiek deszcz i to dość obfity podczas ostatniego niedzielnego podjazdu wyścigowego nieźle namieszały w wynikach.
Impreza jak zawsze bardzo przyjemna, sam wyścig jak i wieczorne piątkowe beforeparty, wieczorowe afterparty i afterafterparty nad Soliną. Dobrze, że bezdeszczowa pogoda nad Korczyną wytrzymała tak długo.

Dzięki Bzyqu za załatwienie "nieśmiertelności", a Piotrka przepraszam za jedno zdjęcie, ale się nie opanowałem w sobote i wypstrykałem całą baterie. W Cisnej powinienem już mieć dwie.

SLAJDY


GALERIA
GSMP Prządki 2010

wtorek, 27 kwietnia 2010

Rozpoczęcie sezonu tjuninkowego Rzeszów 2010

Impreza odbyła się w Rzeszowie w standardowym do takich celów miejscu czyli na parkingu hali Podpromia w tym samym terminie co Elmot i 4. Rajd Świdnicki. Niestety lub stety z przyczyn zależnych jedynie ode mnie i w myśl przysłowia, że "nie można mieć wszystkiego" nie pojechałem na rajd.
Dla urozmaicenia nudnej niedzieli pojechałem na zlot. Cóż takiej imprezy nie można porównywać z rajdem, stojące jeden obok drugiego auta nie wzbudzają takich emocji jak przejazd choćby CC z klasy A0, ale miło jest popatrzeć na konkretnie poobniżane auta z ładnymi laczkami, że ktoś na Podkarpaciu ma odrobinę gustu, a nie tylko rabat na szpachle :)

SLAJDY:



LINK DO GALERII

Rozpoczęcie sezonu Rzeszów 2010

wtorek, 23 marca 2010

8. Rajd Mazowiecki

Darmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i Obrazki

Pierwsza Runda Rajdowego Pucharu Polski w seoznie 2010 już jest za nami. Pierwszy raz miałem przyjemność oglądnąć ten rajd na żywo. Wyjazd zorganizowany przez "Fortuna events%managment" jak zwykle był perfekcyjny, nie wyłączając równie udanego reseta przedrajdowego, by ze świeżym umysłem kontemplować zmagania rajdowców.
Piątek: zapoznanie z trasą, trochę śmieszna bo opis mniej więcej wyglądał 300 L3 200 P2 100 Pmax itd. cóż tym razem moc była istotnym elementem, a i dobre hamulce też. Później BK, czyli szukanie dziury w całym, homologacji na nity, trytki i gwinty w śrubach.
Sobota: wstajemy jak zwykle w środku nocy przed 7. Oglądamy OS Wiatrak, Sobienie Jeziory, potem znów Wiatrak i wracamy na serwis. Nie opisuje jak było na odcinkach, bo wszystko widać na zdjęciach. OS 10 Otwock odpuszczamy, bo zaczyna padać i droga do domu długa.

Było pięknie, oderwanie się od szarej (i gównianej pracy) rzeczywistości bardzo dobrze podziałało. Gratulacje dla załogi Zimnego Mirka za debiut "nowym" aczkolwiek wg. pewnych mechaników z "bogatego" serwisu historycznym samochodem za bardzo dobrą lokatę pomimo wymiany półosi i spóźnienia na PKC. Chwała MISZCZ Bzyku za szybkie uporanie się z półosią!

POKAZ SLAJDÓW



GALERIA

8. Rajd Mazowiecki

poniedziałek, 15 marca 2010

Trening przed 8. Rajdem Mazowieckim

W niedziele, w niecały tydzień przed pierwszą eliminacją Rajdowego Pucharu Polski odbyły się testy trzech zawodników tegoż rajdu: Witka Zimnego, Grześka Musza i Damiana Zygmunta. Warunki, no cóż bardziej przypominały Rajd Magurski niż zbliżające się zawody, ale skoro się już zebraliśmy trzeba było pojeździć.
Po przygotowaniu trasy przy pomocy pługa i koordynacji Wiktora zaczęło się jeżdżenie, najpierw spokojnie, potem coraz agresywniej, co parokrotnie kończyło się wizytami po za trasą. Jedynie Grzesiek ani razu nie "zwiedzał", ale też ani razu nie zatrzymał się by pomóc kolegom wiszącym na bandach. Na szczęście wszystkie wycieczki kończyły się szczęśliwie, pomijając może ściągnięty zderzak przez Witka.
Wyjazd ogólnie dla mnie był bardzo udany, zjadłem pierwszą w tym sezonie kiełbaskę z grilla, potrenowałem focenie w zmiennych warunkach, zobaczyłem jaka jest przyczepność na letnich 16tkach na błocie pośniegowym i wytrzymałość na uderzenia głowy i Forda Mondeo ;)


POKAZ SLAJDÓW


GALERIA
Trening przd 8. Rajdem Mazowieckim

wtorek, 2 marca 2010

Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza 2010

Skromna galeria z Memoriału. Zdjęcia pochodzą głównie z serwisu, ponieważ jak się spodziewałem przebiegający oes po ulicach Wieliczki ściągnął tłumy ludzi (nie mylić z kibicami, którzy oczywiście byli wmieszani w tłum) i ze względu na brak akredytacji nie miałem ochoty walczyć na łokcie z "komórkowcami" i dyskutować z ochroniarzami gdzie mogę stać a gdzie nie, w końcu oni wiedzą lepiej, więcej rajdów widzieli i byli :) Tak więc pierwszy raz od jakiś 4 lat byłem na imprezie jedynie jako widz. Dziwne uczucie tak tylko stać i patrzeć.
Wracając do serwisu ogromnie uradował mnie fakt, że silnik w Stratopolonezie żyje i został odpalony.

GALERIA
Memoriał J. Kuliga i M. Bublewicza


POKAZ SLAJDÓW

sobota, 6 lutego 2010

GSMP Cisna 2009

Od GSMP Cisna 2009


Za oknem wciąż zima, mało imprez, więc wrzucam kolejną zaległą fotorelację. Tym razem zdjęcia z wyścigu w Cisnej. Jak to ktoś nazwał "festiwal dzwonów" a było ich sporo odbył się końcem maja. Na szczęście pogoda dopisała i na trasie można było zainstalować się już w piątek wieczorem, po pracy i jeden wieczór więcej poimprezować ;) Sobotnio-niedzielne zmagania przebiegały z dużą ilością przerw, najwięcej pojeździł sobie chyba kierowca lawety, który miał ręce pełne roboty, co widać na zdjęciach.

Od GSMP Cisna 2009


GALERIA
GSMP Cisna 2009


POKAZ SLAJDÓW

niedziela, 24 stycznia 2010

GSMP Sopot 2009

Wspomnień cz. 2
Z kalendarza wynikało jasno, tydzień po Rajdzie Polski w Sopocie odbywają się wyścigi górskie, hmm kusząca propozycja, skoro mamy być na Mazurach na rajdzie. Szybka burza mózgów tzw. "ZSS" i przedłużamy urlopy o tydzień i jedziemy nad morze.
Oczywiście nie mogło się obyć bez pytań wielce zdziwionych znajomych, że wyścig, że górski nad morzem? A jednak się da :D
Trasa zlokalizowana pomiędzy Gdynią a Sopotem i jako, że nocleg mieliśmy w Gdyni pojechaliśmy w piątek popołudniu zrobić rekonesans trasy. Zaczyna się ciekawie na drodze wyglądającej jak szersza osiedlowa, potem słynne rondo (w sumie ze zdjęć, bo 3/4 które widziałem z wcześniejszych eliminacji to stamtąd), a potem już bardziej swojsko czyli las, zakręty i o dziwo jedna patelnia. Prace nad zabezpieczeniem trasy już trwały i moja rzeszowska rejestracja na aucie wzbudziła ciekawość chłopaków rozkładających opony, czy to nie jakiś nielegalny upalacz :)
Nadeszła wyścigowa sobota, wybraliśmy okolice patelni w lesie licząc na to, że nie będzie tłumów jak na rondzie i w tej kwestii było okej. Zawody ruszyły ze sporym poślizgiem, bo o godzinie startu zapoznawczego rozwożone były dopiero flagi do PO na trasie. Na szczęście potem odbywało się wszystko normalnym tempem.
Fotki tylko z soboty, bo w niedziele wyruszliśmy w drogę powrotną do Rzeszowa.


GALERIA
:
GSMP Sopot 2009


POKAZ SLAJDÓW

środa, 20 stycznia 2010

VW motorsport

Małe podsumowanie sezonu 2009, o ile można to tak nazwać. Fotki rajdowych, wyścigowych, kjsowych samochodów z koncernu VAG zebranych z rajdów, wyścigów górskich i kjsów na których miałem przyjemność być. Głównie vw, ale nie mogło zabraknąć przecież Skody, Seata w końcu to też vag. Z pozdrowieniami dla vag-podkarpacie.pl ;)

Darmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i Obrazki


GALERIA:
vw motorsport

wtorek, 12 stycznia 2010

Super Sprint WOŚP Rzeszów

Każda okazja do zorganizowania zawodów jest dobra, a jeśli pieniądze mają iść na szczytny cel to właściciel placu, potencjalny sponsor życzliwiej popatrzy na rajdowego zapaleńca. Wzorem kilku innych miast również w Rzeszowie znalazło się kilku zapaleńców z Automobilklubu Rzeszowskiego i w dzień któregoś tam z kolei finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został zorganizowany Super Sprint na parkingu hali Podpromia.
Z mojego punktu widzenia (spod mostu :P) impreza dość kameralna, bez wielkich gwiazd i atrakcji (w porównaniu z Tarnowem, ale przynajmniej w Rzeszowie był równy asfalt, a nie jakiś poligon masakrujący zawieszenia) przebiegała spokojnie. Oczywiście nie obyło się bez kilku ataków na krawężniki, ale ataki te nie wywarły żadnego wrażenia na nie, niestety felgom się te spotkania nie spodobały.
Mam nadzieje, że za rok na kolejnym finale znów zachce się wam chłopaki coś zorganizować, a i zebrać większą ilość zawodników jak i gapiów, by legalnie i bezpiecznie pokręcić się wokół trzepaka.

GALERIA
Super Sprint WOŚP Rzeszów 2010


POKAZ SLAJDÓW

czwartek, 7 stycznia 2010

66. Rajd Polski

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Świata w Polsce? Tego nie można było nie oglądnąć, poczuć, usłyszeć na żywo, dlatego wybrałem się ze znajomymi na tą imprezę. Skomentować mogę dwoma słowami: WARTO BYŁO jechać 530km w jedną stronę, pić alkohol w mazurskich lasach ze światową czołówką w tle i posłuchać najpiękniejszej muzyki dla uszu. Warto było jeździć 3 godziny po os. Paprotki szukając znajomych znajdujących się na os. Grabówka :D

GALERIA
66 Rajd Polski


POKAZ SLAJDÓW