poniedziałek, 22 listopada 2010

36. Cieszyńska Barbórka

Rajd Dolnośląski miał być ostatnim rajdem w tym roku. Nie udało się zrealizować tego planu. Na szczęście :)))

Świetne krajobrazy i jak się okazało piekielnie trudne, niebezpieczne i mega nierówne odcinki. Płyty pod silnikami napracowały się chyba jak nigdy, a jedna na OS Ochaby po hopie na łączniku szutrowym powiedziała dość i została; razem z tylnym zderzakiem.
Ostatni rajd pucharu przyniósł niesamowitą ilość awarii i wypadków. Nie sposób było zliczyć zgubionych zderzaków, różnego rodzaju wgnieceń na drzwiach, nadkolach i innych elementach. Niestety dwa wypadki skończyły się bardzo źle, szczególnie atak na słup Teodora Stolarka.
Również Przemysław J. nie będzie dobrze wspominać tego rajdu. Nawet chłop nie zdążył wystartować. No ale za głupotę się płaci, czasem kasiorą czasem prawkiem.

Fotograficznie ciężko, bo było ciemno. Jasne tele byłoby zbawieniem. Jako, że nie ma takiego to trzeba się było ratować wysokim iso, lampą i niejednokrotnie próbą zrobienia czegoś sensownego z długim czasem naświetlania.
Galeria skromna, żeby nie zanudzać dużą ilością takich samych kadrów.


SLAJDY:


GALERIA:
36. Cieszyńska Barbórka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz