W tym roku byłem tylko na prologu, miejmy nadzieje, że za rok będzie lepsza pogoda i pojadę na odcinki, bo wrażenie jest niesamowite jak terenówki gnały po wytyczonym odcinku. Przy kilku skokach terenówek czuło się jak drżała ziemia. Bardzo ciekawe uczucie dodatkowo potęgowane przez piękne brzmienie ryczących silników!
SLAJDY:
GALERIA:
Baja Carpathia 2011 - Prolog |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz